Strony

piątek, 4 marca 2011

"W naszym spoleczeństwie czlowiek, który nie ma na co wydać pieniędzy, nie ma po co żyć" Ostatni Bastion Barta Dawesa, Stephen King

     Tytuł: Ostatni bastion Barta Dawesa
     Autor: Stephen King
     Ocena: 5.5/6








     Jak to jest, gdy nagle w naszym życiu staje się coś okropnego, co niszczy nasze dotychczasowe plany, marzenia, relacje z rodziną? Gdy nie ma się na to wpływu i trzeba się z tym pogodzić?
Bart Dawes miał okazję sam się o tym przekonać. Z taką tylko różnicą, że on postanowił z tym walczyć, jednocześnie psując wszystko to, co zdążył w swoim życiu wypracować.
     Pewnego dnia okazuje się, że w miejscu, w którym znajduje się jego dom i pralnia przebiegać będzie nowa autostrada. W związku z tym Bart wraz z żoną będzie musial przenieść się do innego domu i znaleźć nowe miejsce pracy. Jednak on postanowil się sprzeciwić, jako że i tak dość dużo mu w życiu zabrano. Idzie do sklepu i tak po prostu kupuje broń, co rozpoczyna falę innych, niepokojących wydarzeń.
     Bart wiele już przeżyl. Musial pogodzić się z utratą syna, choć jeszcze nie do końca udalo mu się to zrobić, bo przecież jeśli kogoś naprawdę się kocha nie sposób calkiem o nim zapomnieć.

Milość, która nie jest ślepa, to milość straszna*

     Stephen King pokazal w tej książce swoje drugie oblicze, przynajmniej ja tak sądzę. Mimo iż inni uważają, że jest nudna, ja myślę, że wręcz przeciwnie, pozwolila mi zapomnieć o rzeczywistym świecie i sprawila, że przez te kilka godzin sama czulam się takim Bartem Dawesem. Nie wiedzialam czy to, co robię jest sluszne, a jednak to robilam. Zdawalam sobie sprawę, że przyniesie straszne konsekwencje, a mimo wszystko nadal w to brnęlam. Tak wlaśnie King przedstawil glównego bohatera i bardzo mi się to spodobalo. To mila odmiana po tych wszystkich horrorach, które mialam już okazję czytać. Ta książka jest przepelniona uczuciami i to wlaśnie nadaje jej charakteru. Nie zwracalam tak wielkiej uwagi na to, co się dzieje, ale na to, co odczuwali bohaterowie. Myślę, że taki wlaśnie jest cel tej powieści, ukazać dramatyczne wydarzenia, ale w szczególności uwypuklić uczucia, zachowanie postaci. Uważam, że to jedna z lepszych ksiażek Kinga, które czytalam, nie pod względem technicznym, ale w samej treści. Z pewnością zapamiętam Barta Dawesa na dlużej, bo jego charakter w pewnym sensie przypominal mi samą siebie.
     To nie jest książka taka jak wszystkie, z happyendem, choć może w pewnym sensie taką przypomina. Pokazuje, co czlowiek jest w stanie zrobić bez swoich bliskich, bez pracy, bez marzeń i tego, co kochal. Bardzo zachęcam do przeczytania, choćby po to, by na chwilę oderwać się od pędzącej akcji i zglębić prawdziwy sens tej książki.

_______________________
* "Ostatni Bastion Barta Dawesa" Stephen King

Przepraszam za brak niektórych polskich znaków, ale korzystam z wolnej lekcji informatyki i piszę ze szkoly ;). Poprawię wszystko, gdy tylko wrócę do domu.
Mam też do Was pewne pytanie: jako że rodzice postanowili zafundować mi kilka książek mam teraz maly dylemat. Lepiej kupić więcej (za mniejszą cenę), ale trochę gorszych czy np. dwie, ale takie porządne?

6 komentarzy:

  1. Co do pytania- jakbym trafiła na dwie, które bardzo chcę mieć to bym je kupiła :) A jak nie to spróbowałabym czegoś nowego.

    Książkę mam na półce czeka na kingowy nastrój, mam nadzieję, że i mnie przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego jeszcze nie było - recenzja na lekcji informatyki :D.
    Ja wybrałabym dwie,ale porządne książki :).
    A do opisywanej książki Kinga mnie zachęciłaś :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Kinga uwielbiam, więc z pewnością i tę jego książkę przeczytam.

    Ja tak samo jak poprzedniczki kupiłabym dwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę ją przeczytać!
    Tym, bardziej, że za oknem mojego przyszłego miejsca zamieszkania wyrasta nowa autostrada brrr
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedawno zaznajomiłam się z twórczością Kinga i muszę przyznać, że całkiem mi się podoba :) Czytałam jak dotąd, niewiele jego książek, ale z pewnością to się zmieni. A po Twojej recenzji "Ostatni bastion" wędruje na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją już od jakiegoś czasu na liście, zwłaszcza, że Kinga bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń